Kotka Bulbinka, kot Maniek i kleszcze



Tandem stanowią nieziemski, ona filigranowa, czarna kotka rodem z garażu Siekierezady, matka i ojciec nieznany, on szlachcic z rodowodem herbu Maine coon szary. Ona zaradna, sprytna, przebiegła, łaknąca wrażeń, on pierdoła, z drzewa spada, bardziej pies nisz kot, bardziej maskotka niż żywe zwierzę. Bulba przekracza bariery, pędzi czarną smugą, wdrapuje się, ryzykuje, on wstrzemięźliwy, stateczny, dumnie kroczy żwirową drogą.

Luna, zwana Salcesonem, szanowna suka państwa Czesiów, przekroczyła rzeką Solinkę i w pogoń za Mańkiem, a za Luną sto razy mniejsza kotka Bulbinka z odsieczą szarżuje.

Jest tak w życiu nieraz, że takie małe, kruche istnienie wywalczy sobie swoją postawą wielki szacunek i nawet silniejsi i potężniejsi czują respekt.

Bulbina Waleczna a za nią Maniek, a za Mańkiem kleszcze nadciągają.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R